Cześć
w końcu trochę chłodniej. Przez te upały ledwo żyję, nie dość, że organizm nie
funkcjonuje poprawnie- zamiast wydalać wodę, zatrzymuje ją w sobie, to ciągle
muszę uzupełniać płyny, bo przecież pić się chce, a wielbłądem nie jestem...
Tragedia nic więcej. Chciałoby się pojechać nad jezioro jednak wygląd nie
ten... Pewnie ktoś powie, nie ma się czym przejmować, ludzie chodzą po plaży i
gorzej wyglądają. Otóż może i wyglądają gorzej może i się nie przejmują, ale
jednak niestety waga i kolega Hasi robi swoje -psuje mi cała frajdę z
lata...Chciałabym włożyć sukienkę, ale niestety problemy osób puszystych (bo niestety już można powiedzieć, do takich się zaliczam), a w szczególności kobitek o dużych biodrach, przeszkadzają, a raczej utrudniają życie. Chyba osoby, które mają takie problemy, najbardziej mnie zrozumieją. Ciężko z dnia na dzień zaakceptować samego siebie ludzie przez długie lata mają z tym problem, a ja chyba należę do tych, którzy nigdy nie będą zadowoleni z wyglądu. Zbrodnią jest przeglądanie starych zdjęć wiem ;), ale patrze na nie i pluje sobie w brodę, że nie wyglądam jak wcześniej. Plusy są takie, mam świadomość, że to nie moja wina a wina kochanego ,,kolegi". Patrząc na zdjęcia, przypominam sobie sytuację, gdzie mówiłam, że jestem za gruba i muszę schudnąć... teraz wydaje mi się to śmieszne, bo naprawdę jak na moje oko dobrze wyglądałam.
Wracając do problemów dużych ud, bioder chyba każda z nas zna problem przecierających się spodni? Jak żyć ja się pytam? ;D nowe spodnie ekstra leża ... czuje się super w nich a tu dupa wracam do domu po całym dniu łażenia i już nieszczęsne przetarcia widnieją na nowiuśkich spodniach eh co zrobić? Kupno dobrze leżących spodni to chyba już inna kwestia, bo kiedy już naciągnę 20 parę spodni, która pasuje i w końcu przeciśnie uda i pośladki do środka :D to o proszę zapas materiału w pasie na kolejne spodnie (nie no przesadzam), ale tak niestety jest.
Kolejnym problemem to są szorty, krótkie spodenki, sukienki... nie ma nic
lepszego niż krótkie spodenki czy ładna sukienka na upalne dni-tak, jeśli
później nie męczysz się przez 2 tygodnie, jak nie więcej z obtartymi
nogami :( ałć... wtedy Sudocrem to twój najlepszy
przyjaciel a sukienka i spodenki są wrzucone do szafy w jak najdalszy kąt...Jeszcze inna sprawą jest niska samoocena to chyba jeden z największych problemów. Czemu? Każda z nas ma kompleksy, nie ważne ile waży, nie ważne jak wygląda. Każdej się nie podoba coś w nas (dlatego człowiek wymyślił chirurgię plastyczną chwała za to) Nie każda akceptuje siebie. Mnie mój wygląd na tyle dołuje, że czasami nie wychodzę z pokoju- niestety element depresji towarzyszy, kiedy kolega Hashimoto ma zły dzień co za tym idzie, ja mam też. Staram się jak najmniej myśleć o tym, wiadomo, nie zawsze się da. Przezwyciężając słabości, stajemy się silniejsi. Bardzo często jest tak, że zmuszam się do czegoś, pomimo że mi to przeszkadza. Małymi kroczkami, ale jednak. Czemu to robię? Mam świadomość, że pozwalając chorobie, być silniejszą ode mnie, zaczyna władać nie tylko ciałem, ale i moim życiem, a to znak, że już jest źle. (PODDAJESZ SIĘ!) Nie zawsze jest tak, że robię 10 kroków w przód, a 1 w tył, zazwyczaj jest na odwrót, ale cały czas działam. Gdybym poddała się po usłyszeniu diagnozy o guzach, pewnie zrezygnowałabym z tego, co wcześniej zaczęłam i teraz osiągnęłam.
Niestety smutna rzeczywistość dopada każda z nas. Mamy cellulit !!! Nie
jesteśmy modelkami z wybiegów Victoria's Secret, które pomimo że mają cellit są
tak boskie w oczach panów oni nawet nie zauważają tego, że one go mają co
innego u nas :D U nas to już z km zauważą :DPrawdą jest to że im bardziej dbamy o siebie, uzupełniamy odpowiednia ilość wody i masujemy skórę tym skóra bardziej zadbana, elastyczniejsza a cellulit mniej widoczny. Poza cellulitem istnieje zmora jeszcze gorsza niż on... a mianowicie rozstępy ;(
Rozstępy, czym są? Na pewno to coś okropnego... nikt tego
nie lubi, a raczej każdy nienawidzi. Jak można lubić coś, co nas szpeci w
porównaniu do cellulitu to duży mankament. Czym jest rozstęp ? Jest
nieestetyczną zmianą skórna, której ciężko się pozbyć. Dla młodej osoby
rozstępy to koniec świata przynajmniej tak jest w moim przypadku. Rozstępy
pojawiły się u mnie dość wcześnie, bo już w wieku dojrzewania, kiedy to ciało
zaczęło się zmieniać z małej dziewczynki w małą kobietę. Nie były duże, ale wiedziałam
że są i dlaczego, nie były aż tak zauważalne, jak teraz. Kiedy zaczęłam
przybierać na wadze w szybkim tempie, skóra nie nadążała się rozciągać i
lipa... Rozstępy gotowe. Najgorsze są te w najbardziej widocznych miejscach jak
biust czy boczki bądź pod kolanami. Jak się ich pozbyć do końca sama nie wiem,
ale niedługo zacznę próbować. Zwalczać należy je wcześnie, to znaczy, kiedy są
czerwone, bo kiedy dojdą do koloru białego, są już wygojone i po ptokach...Ja swoje ukrywam zazwyczaj pod dresami, bo w tym jest najwygodniej. Szukam na internecie jakichś dobrych preparatów i pozytywnych opinii jak na razie wiem tylko, że marka Bio-Oil proponuje olejek, który jest dobry na blizny, jak i na rozstępy cena duża, bo ok. 100 zł, ale i opinie pozytywne. Zapewne, jeśli niczego nie znajdę, wypróbuję.
Staram się przypomnieć, co jeszcze dręczy kobitki
większych gabarytów, ale główne chyba wypisałam, zapewne jest wiele więcej
takich dziwnych, ale i ludzkich problemów, które uprzykrzają nam życie.
Mam nadzieje że pogoda też się unormuje, bo ja nie daje rady, prognoza pogody jest obiecująca i temperatura optymalna wiec jest nadzieja.
Miłego dnia :*
Mam nadzieje że pogoda też się unormuje, bo ja nie daje rady, prognoza pogody jest obiecująca i temperatura optymalna wiec jest nadzieja.
Miłego dnia :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz